wtorek, 13 maja 2014

Wielbłąd - czyli co jest w moich torbach


Rano przed pracą wszystko dzieje się w zawrotnym tempie.  Zwłaszcza kiedy kolejny raz budzę się o 07.10 podczas gdy muszę wyjść o 07.30. Muszę więc włączyć 5 bieg i robić wszystko 3 razy szybciej. Trzeba podnieść się z łóżka  (wielki ból) przygotować sobie śniadanie, ubrać się i spakować torby do wyjścia. Napisałam w liczbie mnogiej ponieważ zawsze pakuje 3 osobne  torby do wyjścia . Schodząc po schodach czuje się jak wielbłąd ale nie ma rady. Wszystkie trzy są mi niezbędne.
 
1.Torba do pracy
Muszę codziennie nosić do pracy komputer. Potrzebna mi więc wytrzymała torba na laptopa. Przez długi czas nosiłam dosyć sportową  czarną torbę z komputerem i osobno torebkę. Wtedy byłam jeszcze większym wielbłądem bo nosiłam 4 torby. Postanowiłam więc wymienić torbę na laptopa i torebkę na jedną elegancką i pojemną  torbę. Teraz noszę tam komputer, telefony, portfel, szminkę i masę nie zidentyfikowanych przedmiotów na dnie.
 

 Jest to dla mnie idealne połączenie torby do pracy z zachowaniem elegancji . Torba jest zdobiona święcącymi diamencikami i w środku ma wspaniałą podszewkę. Czasami pakuje ją na delegacje po  brzegi a rączki dalej wytrzymują każde obciążenie. Serdecznie polecam ten model.  Cena jest wysoka ale jakość również. Jeżeli często podróżujecie  będziecie bardzo zadowolone.
 

 
2. Torba z jedzeniem

Tutaj bywa różnie. Zazwyczaj używam toreb z ekologicznych materiałów i wrzucam tam : serek wiejski na II śniadanie, pojemnik z lunchem , orzechy laskowe (na nagły głód) i owoce na deser. Czasami znajdziemy tam również zieloną herbatę lub butelkę wody, którą napełniam w pracy z dystrubtorów wody.


3. Torba na siłownię
Często jadę na siłownię prosto po pracy. W granicach godziny 17.00 można jeszcze odczuć trochę luzu na siłowni. Później to już istny koszmar. Ciężko jest dostać się na bieżnie i inne maszyny.  Żeby nie tracić czasu zabieram ze sobą torbę z rzeczami niezbędnymi na siłowni :) Torba jest firmy Nike i ma już półtora roku. Świetnie mi służy. Mam w niej zawsze strój , słuchawki, iPhone, grzebyk, dezodorant, wodę , buty, szminkę nivea.  
 
                  Zazwyczaj na siłownię  zabieram buty marki reebok easy tone w których bardzo wygodnie mi się ćwiczy na siłowni. Mają bardzo fajną amortyzacje i zawsze jest mi w nich wygodnie.  Dezodorant zazwyczaj jest Rexony albo Adidasa. Wszystko zależy od treningu który będę wykonywać. Przy treningu siłowym biorę ze sobą również mały ręcznik. Zazwyczaj notorycznie zapominam gumki do włosów. Ostatnio zakupiłam sobie wreszcie pokrowiec na ramię na telefon. On też na pewno znajdzie się na wyposażeniu mojej torby . Wciąż brakuje mi rękawiczek na siłownie.
   
 



 





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz