Długo
szukałam dla siebie odpowiedniej diety. Czy raczej czegoś czego będę się stale
trzymać bez słowa „dieta” . Powiem wam
szczerze, że przetestowałam ich wiele. Każda wymagała wyrzeczeń i w moim
przypadku trwała tydzień. Absolutnym rekordem jest czas dwóch tygodni.
Postanowiłam poszukać dalej mając nadzieje że znajdę dietę szytą na moją
miarę.
ð Chleb z serem żółtym zamiast tego Chleb z awokado i
pomidorem
ð Chleb z łososiem zamiast tego twarożek z łososiem
ð Posiłek typu : Kasza, warzywa i kawałek mięsa – albo
jedno albo drugie z warzywami
Jednak
te połączenia nie są tak trudne do osiągnięcia. Możecie zamówić w restauracji
każde mięso świata ale zrezygnujcie wtedy z ziemniaków w zamian za solidną porcje
warzyw. Zaletą diety jest możliwości jedzenia większości produktów. Dodatkowo
mimochodem dodajemy dużo więcej warzyw i owoców do naszego odżywiania.
Założenia diety :
Start : 2014-10-20
Koniec : -
Waga przed: 64
Nie łącze Białka z Węglami
Oczywiście
wykluczone są z diety słodycze, fast foody i alkohol.
Ograniczam
Kawę z mlekiem bo ponoć nie wolno. Pije tylko rano.
Codziennie
ok. 2 l wody
Bieganie
3-4 razy w tygodniu
Joga 2-3
razy w tygodniu
Trening
dodatkowy : Basen, spinning
Będe relacjonować postępy na bieżąco.
Oto moje
menu z wczoraj i od razu na dziś J
1.
Kasza
jaglana (szklanka) z jabłkiem, orzechami włoskimi i łyżeczką miodu / Dziś
kanapka z awokado
2.
Jogurt
naturalny
3.
Kawałki
indyka z warzywami w sosie jogurtowym
4.
Jabłko /
Dziś Gruszka
5.
Grzanka
z miodem / Dziś kanapka z awokado
6.
Łosoś ,
warzywa czerwone różne , zupa krem z dyni
W sumie to całkiem ciekawe. Do tej pory zawsze w każdym posiłku starałem się mieć odpowiednią porcję węgli i białka.
OdpowiedzUsuńI dobrze, że z wegetarianizmu zrezygnowałaś ;p Zresztą i tak jadłaś ryby, a podobno wegetarianie nie jedzą, ale to słyszałem od kogoś co żyjątek nie je.
Ciekawa sprawa z ta dietą ;-) Muszę się jej przyjrzeć bliżej ;-)
OdpowiedzUsuńja mam taki zaściankowy pogląd, że posiłek bez białka (zwierzęcego) to posiłek niepełny ;) nie mogłabym. ale jeżeli nie masz takich poglądów to rzeczywiście dieta niełączenia jest jedną z rozsądniejszych i smaczniejszych.
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałem podobną dietę, nazywała się dieta Haya, i powiem szczerze, że efekt nie różnił się od standardowej diety. Było tylko więcej zachodu z posiłkami.
OdpowiedzUsuń