poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Run Run Run ...... maybe not yet

Zaskakującym miejscem jest   siłownia. Miejsce gdzie razem z innymi ludźmi biegamy, ćwiczymy i się pocimy. Jednak dnia możecie pobiec po górach , przepłynąć jezioro nie oddalając daleko. Zauważyłam że siłownia ma tyle zwolenników co przeciwników. Niektórzy po prostu nie widzą sensu w ćwiczeniach na siłowni , wolą ruch na świeżym powietrzu. Ja  lubię siłownie. Nie ze względu na wyposażenie gdyż mogłabym je mieć również w domu ale dla atmosfery. Biegający obok mnie ludzie motywują mnie do dalszego rozwijania mojej kondycji. Zawsze znajdzie się ktoś kto biega szybciej lub dłużej.  Początkowo treścią bloga miały być porady odnośnie zdrowego żywienia i rzucania palenia. To właśnie pozbycie się nałogu tytoniowego odmieniło moje życie. Z biegiem czasu jednak zauważam, że coraz częściej myślę o blogu w kategorii jak wrócić do formy lub jak zacząć biegać. Jak  zauważyliście wciąż jeszcze fizycznie nie biegam, a maszeruje. Może to kwestia bieżni mechanicznej. Obawiam się , że nie uda mi się nadążyć za taśmą. Postaram się biegać na majówce. Wybieram się na jezioro i tam z łatwością będę mogła sobie biegać. Może to będzie przełomowy moment ????

Mój dzisiejszy trening :

1. Bieżnia 30 min program Hill z różną intensywnością - średnia prędkość 6,3 km/h
2. Wiosła 5 min i 3 km przepłynięte
3. Przywodzenie i odwodzenie ud - 3 serie po 15 powtórzeń
4. 10 min bieżnia program Hill
5. Po powrocie do domu spacer z psem 15 min

Dzisiejszy po treningowy posiłek :
1. Jajko na miękko (z wolnego wybiegu !! )
2. Dwie kromki (podpieczone w tosterze na grzanki) z rukolą , wędzonym łosiem i ogórkiem
3. Woda z cytryną
4. Jabłko

I najlepsze na świecie ćwiczenie na rozciągnięcie nóg po bieganiu :
zdjęcia z serwisu biegaj.pl



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz