środa, 27 sierpnia 2014

Wracam :)

Dziękuje wam za wszystkie pozytywne komentarze pod wcześniejszym postem. Rzeczywiście macie racje jeżeli chodzi o bieganie. To przede wszystkim ma sprawiać radość. Ja niestety trafiłam na ścianę ambicji i nie potrzebnie zapędziłam się w kozi róg. Podobnie było z moją koleżanką. Zaczęłyśmy biegać regularnie w podobnym okresie czasu. Tylko, że ona biega w tempie 5.3-5.6 min/km. Ona od razu ambitnie zaczęła dorzucać sobie dystansów. PO krótkim czasie regularnego biegu doszła do dystansu 15 km i zapisała się na półmaraton. Jednak mimo osiąganych dystansów nogi zaczęły ją boleć. Tu stopa, tu łydka. Przestało się jej chcieć biegać. Postanowiła zrobić przerwę na cały sierpień. Według jej opinii dużo jej to dało. Już tęskni za bieganiem zresztą tak samo jak ja. Jak się raz spróbuje to potem nie ma już odwrotu. Mimo momentów zwątpienia a nawet przerw bez totalnego bezruchu nie ma co się łamać. Najważniejsze żeby być cały czas w zgodzie ze sobą.   Wiecie że najbardziej motywującom rzeczą , która motywuje do biegania po przerwie jest zakupienie sobie czegoś nowego. Warte sprawdzenia :)
Pozdrawiam i dziękuje wam za wspaniałe wsparcie !!

6 komentarzy :

  1. ja zaczynałam biegać bez endomondo, bez zegarka nawet. to było tak że wychodziłam i biegłam ile miałam siłę i ochotę. i na dobrą sprawę nie wiedziałam nawet ile kilometrów pokonuję ani w jakim czasie. i myślę, że akurat dobrze wyszło. gdybym od początku biegała z endo pewnie też bym wpadła w jakąś pułapkę niespełnionych ambicji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo tak to w życiu jest, że do wszystkiego trzeba podchodzić na luzie;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojj tak latwo dac sie wpedzic w ta pulapke!!! a co do kupna czegos nowego to sie zgadzam, motywacja plus 100% :D hehehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty marudzisz, a ja Ci ciągle zazdroszczę że tyle różnych sportów uprawiasz. I ciągle nowe cele masz, po prostu biegaj i już i ciesz się z każdego swojego wyniku :)
    Podziwiam Twój upór - każdy ma swoją ścieżkę i z nikim się nie porównujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki, chociaż wiem, że sama masz mnóstwo motywacji :))

    OdpowiedzUsuń
  6. wracaj wracaj :) NIe odpuszczaj, ale wiem jak czasami się bardzo nie chce :) Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń