środa, 6 sierpnia 2014

Jak wrócić do biegania po przerwie ?

Zabieranie się do treningów po przerwie jest bardzo ciężkie. Oto przykład moich wewnętrznych rewolucji myślowych  w odstępach czasowych. Wszystko z życia wzięte.

Sobota :           Mam jeszcze wakacje 
Niedziela :        No dobra ostatni dzień wakacji to sobie daruje 
Poniedziałek   Rano : super jest dziś zachmurzone pójdę pobiegać zaraz po pracy

                        Po pracy: poczekam w sumie bo muszę ugotować zupę

                        Po zupie : ale ulewa muszę poczekać aż przejdzie

                        Północ : dalej pada....ok pójdę pobiegać rano

Wtorek         Rano:       nie ma takiej opcji dobranoc

                      Po pracy:  shit wyszło słońce o nie , nie będę biegać w słońcu

                      10 min później : drzemka

                      Około ósmej : aaaaa ale długo spałam czemu nikt mnie nie obudził 
! Rusz w końcu dupę!

 No i pobiegłam

 Czy wy też macie takie dni ?? 

Jak widać zabierałam się do tego bardzo długo. Nie wiem czy mój opór wywodził się z tego że dawno nie biegałam czy z tego że zwyczajnie mi się nie chciało. W każdym razie bez zanudzania oto moje pierwsze 5 km po przerwie . Czasy żenująco wolne ehhh :



7 komentarzy :

  1. mam tak czasem. nawet niekoniecznie po przerwie. czasami po prostu dopada mnie leń. i jeżeli nie jest to już drugi tydzień leniuchowania to często odpuszczam sobie. nie to nie. i tak w końcu dopadnie mnie ochota.

    a jeżeli mam przerwę od biegania, to zazwyczaj właśnie nie mogę się doczekać biegu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ktoś nie ma takich dni to ściemnia;-P Ja czasem mam tak, że wiem, że jest idealna pora na bieganie i mam na nie mega ochotę. Czasem mam tak, że wiem że powinnam iść pobiegać, ale cały mój organizm i wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią "odpuść". I wiesz co? Odpuszczam, a następnego dnia, czy za dwa dni wylatuję z klatki w biegowych butach z bananem na gębie;-) Nic na siłę! Jak bieganie, czy jakakolwiek aktywność nie jest dla mnie tego dnia przyjemnością, to jej nie robię. To ma być przyjemność i basta;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem na twoim blogu pierwszy raz ale bardzo mi się tu podoba więc na pewno będę wpadać częściej ;)

    http://perfekcjajestwcenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak mam, a im dłuższą mam przerwę, tym takich dni jest więcej :) I nie uwierzę nikomu, kto mówi, że zawsze, ale to zawsze ma czas, ochotę, siłę czy motywację na to :) Więc nie przejmuj się, ważne, że w końcu się przełamujemy i później jesteśmy z siebie dumne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No bo po wakacjach trzeba wypocząć :)

    OdpowiedzUsuń