czwartek, 7 sierpnia 2014

Bieganie i Jakość w diecie

Biegamy
Jak już zaczęłam biegać to trudno mi skończyć. Wczoraj ponownie poszłam pobiegać. Tym razem pokonałam dystans 4,28 km. Chce powoli oswajać się z dystansem 5 km i poprawiać na nim swoje czasy. Wybrałam sobie jedną trasę (nie biegam już po bieżni bo w rzeczywistości biega się inaczej), którą mam zamiar wałkować w kółko. Doszłam do wniosku że nie mogę porównywać każdego dystansu z każdym bo różnic jest zbyt wiele. W jednym biegu może być bardzo pod górę a w drugim nierówno. Dlatego będę trzymać się jednej trasy. Jeżeli po miesiącu biegania tą trasą na tym samym dystansie nie zobaczę żadnych ale to żadnych postępów w mojej szybkości to normalnie kończę z tym he he :)   


Wolna niczym żółwik


JAKOŚĆ w diecie

Dodatkową rzeczą którą wprowadziłam po przeczytaniu książki waga startowa. Jest poprawa jakości diety. Ponieważ w diecie przede wszystkim liczy się jakość. Co przez to rozumiem ?  Przed przeczytaniem książki wydawało mi się, że moja dieta jest w miarę racjonalna. Około 5-6 posiłków dziennie , dieta wegetariańska i uzupełniana zdrowymi przekąskami. Mimo to jednak mój organizm dostawał bardzo dużo żywności niskiej jakości. Staram się ostatnio odpowiedz na pytanie : Dlaczego jem jedzenie niskiej jakości? Nie dodaje mi ono : energii , zdrowia, siły, szybkości czyli wszystkiego na czym mi zależy. Chyba tylko i wyłączenie z przyzwyczajenia :) Za jedzenie niskiej jakości uważam : chleb tostowy , żelki, słodycze, chipsy czyli wszystko co nas kusi na około. Za jedzenie wysokiej jakości : owoce, warzywa, pełnoziarniste makarony i pieczywo , zieloną herbatę, chudy nabiał, jajka ect czyli jak zawsze zdrowa żywność. I postanowiłam tak komponować moje posiłki żeby przemycać jak  najwięcej jedzenia dobrej jakości. Dziś mija czwarty dzień. Do tej pory nie zjadłam nic niskiej jakości :) Oby tak dalej. Postaram się jutro opisać wam mój jadłospis danie po daniu.  Także moi drodzy patrząc na swoje talerze : JAKOŚĆ JAKOŚĆ JAKOŚĆ 

Sałatka po bieganiu

Mój nowy nabytek ! Samo zdrowie

4 komentarze :

  1. Ja dzisiaj miałam jeden z tych dni, które opisywałaś wczoraj :) ale przemogłam się i przebiegłam nawet więcej niż chciałam, więc duma jest nie do opisania :) ale to prawda, że jakość jedzenia (szczególnie przy wysiłku fizycznym) jest bardzo ważna. Ja dopiero od pewnego czasu naprawdę zaczęłam zwracać uwagę na to co jem i dlaczego. I mimo, że wiem, że jem o wiele lepiej niż kiedyś, to pewnie ktoś z boku mógłby to wyśmiać :D Ale wszystko małymi kroczkami, tak samo jak bieganie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym umarła z nudów, jakbym biegała cały czas po jednej trasie. dobrym sposobem sprawdzenia się na 5 km jest parkrun. nie wiem, czy w Twoim mieście jest organizowany, ale jeżeli tak to serdecznie polecam. http://www.parkrun.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Z doświadczenia wiem, że na początku łatwiej jest wydłużać dystans niż przyspieszać. No i ciekawiej, bo można zmieniać trasy :) Pozdrawiam i życzę sukcesów i wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy staram się pobijać swój czas, tez biegnę zawsze tą sama trasa. Wiem mniej więcej w którym miejscu pokonuje kolejny kilometr i staram się wcześniej mocno przyśpieszyć, żeby osiągnąć na nim lepszy rezultat. Takla dodatkowa mobilizacja. I faktycznie masz wtedy lepszy obraz swoich postepów.

    OdpowiedzUsuń