poniedziałek, 8 września 2014

FIT MORE GRA - zbieraj FIT punkty

Zastanawiam się co mogło by mnie motywować do działania. Zdałam sobie sprawę że trzymam motywacje kiedy wszystkie poprzednie dni mam w 100% spełnione. Jeden dzień porażki i już się nie zbiorę. Tak samo miałam z papierosami.  Leci mi właśnie 9 miesiąc nie palenia tylko dlatego że nie zapaliłam nawet ćwiartki papierosa. Szkoda że muszę sobie narzucać taki reżim ;)Postanowiłam zrobić wizualizacje celu. Czyli coś co bardzo  chce osiągnąć oraz co będzie mnie motywowało.
 
1. Motywacja
Motywacją została Miranda Keer. jest to osoba której styl życia , dieta i trening pokazuje 100% jakości i zaangażowania. Miranda je w 80% jedzenie które jest w jakiś sposób dobre dla jej ciała. Resztą jest to co sprawia jej przyjemność. Dodatkowo ćwiczy prawie codziennie przez ok. 45 minut dziennie. Dlatego Gra dostała nazwę VS.
 
2. GRA
ZASADY FIT MORE GRY
Postanowiłam moje wyzwanie nazwać grą i zbierać
FIT punkty
Maksymalnie za dzień -60 pkt
Minimalnie za dzień - 40 pkt
Maksymalnie w tydzień - 420 pkt
Minimalnie w  tydzień - 280 pkt 
np. Jeżeli w ciągu tygodnia pn-piątek nazbieram 300 punktów będę mogła pofolgować w weekend.
Ważne :
1. Grunt to żeby w tygodniu nie osiągnąć mniej niż 280 a dziennie mniej niż 40
To powoduje GAME OVER i wyzwanie zaczynamy od początku od każdego poniedziałku :)
2. Za każdy pozytywnie zaliczony tydzień dostaje bonusowe 20 pkt do użycia
Jest 10 kategorii w których zbieram punkty :
Oto maksymalne punkty  w każdej kategorii za dzień:
 
Zainteresowanych systemem oceny zapraszam do dalszego czytania lub ewentualnie stworzenia własnej punktacji J
Trening  jest najwyżej punktowany ze wszystkich kategorii. Codziennie go wykonując zbieram najwięcej FIT punktów.  Dostaje punkty również za wypicie zielonej herbaty, ustalonej ilości wody, zjedzenie konkretnych wartościowych produktów na śniadanie czy na obiad. Przykładowo będę miała wysokie punkty gdy codziennie na moim talerzu zagości ryba. Duże ilości punktów mogę uzyskać poprzez niejedzenie słodyczy czy nie podjadanie między posiłkami. Póki co konkretne punktacje przestawia poniższy matrix.
 
I na koniec jaki jest cel ? 
Przede wszystkim wyrobieniu nawyku balansowania między niezdrowym a zdrowym.
Przykładowo: Jeżeli nie pobiegnę danego dnia to nie będę podjadała i jadła słodyczy bo nie osiągnę minimum punktowego.
Natomiast jeżeli pobiegam i spełnię wszystkie inne punkty to będę miała zapas żeby albo coś podjeść abo zjeść słodycz.
Myślę że prowadzenie takiej gry pomoże mi na początku nauczyć się racjonalnego dokonywania wyboru
Chcesz ciastko? A biegłaś dziś ?:)
Główna kartka do zapisywania swoich FIT punktów poniżej. Do szerokiej kolumny wpisujemy co robiliśmy  danej kategorii a we węższej ile punktów za to otrzymaliśmy.  Pamiętaj że ta gra to tylko inspiracja. Możecie stworzyć własną unikatową FIT Grę w której punktujecie rzeczy dla was ważne

I moje dzisiejsze wyniki z cudownymi 50 punktami :) od razu się ruszyło
A jak wyglądałby wasze FIT kategorię ? Czekam na inspiracje żeby ulepszać grę :)

6 komentarzy :

  1. świetny pomysł na motywację, w moim przypadku by się nie sprawdził, ale w końcu każdy jest inny, i trzeba znaleźć coś dla siebie, trzymam kciuki i gratulacje tych 9 miesięcy bez palenia!
    Zapraszam: nakrywka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. pomysł genialny, chociaż u mnie akurat raczej się nie sprawdzi. kiedyś zapisywałam w kalendarzu, co robię (np. bieganie, rozciąganie, olejowanie włosów, maseczka), żeby się zmotywować. i po kilku tygodniach jakoś tam przestałam zapisywać. nie starczyło mi zapału. co ciekawe motywacja do ćwiczeń i dbania o urodę pozostała ;) ja w ogóle od zawsze funkcjonuję bez kalendarzy, nic sobie nie zapisuję, a o zaplanowanych spotkaniach czy imprezach po prostu pamiętam. i tak mi jest wygodniej. próbowałam żyć z kalendarzem, ale dla mnie to żadne ułatwienie, a tylko dodatkowa robota :P tzn. ja nie neguję tej gry bo jest super, tylko tak się rozpisałam o sobie z rana :P

    a jeszcze odnośnie notki uważam, że nie powinnaś porażek nazywać porażkami, bo to tylko źle nastawia. ja jak z lenistwa nie poćwiczę i z łakomstwa objem się żelkami nie mówię, że to porażka tylko że regeneracja i dzień odpoczynku :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł świetny! Wiem, że od października będę zapominała spisywać wszystkiego, ale wydrukuję sobie Twoje grafiki i chociaż w głowie będę podliczała punkty :) Zmienię tylko punkt dotyczący soków, bo nie piję ani owocowych, ani warzywnych, wolę zjeść jakieś warzywa i to sobie uwzględnię w mojej wersji :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny pomysł na motywacje'-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No z czymś takim jeszcze się nie spotkałam! :D Super pomysł. Dodaję blog do ulubionych! ;)
    W wolnej chwili zapraszam do siebie! ;)

    OdpowiedzUsuń