wtorek, 29 lipca 2014

FIT MORE wraca do gry !!!

Witajcie!
Mój urlop jeszcze trwa ale oficjalna wyprawa do Chorwacji się skończyła. Jak się domyślacie było wspaniale i słonecznie.Zapomniałam o bożym świecie,  Dzięki intensywnym treningom przez cały czas od stycznia mogłam cieszyć się figurą na plaży i objadać się bez końca chorwackimi przysmakami.

Bilans wakacji :
+ 2 kg (hmm )
0 km przebiegniętych 
dużo km przepłyniętych

 Buty do biegania wzięłam ze sobą. Niestety nie poszłam biegać ani razu. Wstawałam za późno by biegać chłodnym porankiem a wieczorami udawałam się na imprezy więc ten czas też odpadał. Z perspektywy czasu żałuje, że ani razu nie pobiegłam ale moi towarzysze codziennie pomagali mi się usprawiedliwiać i szukać wymówek dla mojego lenistwa. Tak to jest jak nikt w towarzystwie nie biega hehe. Chorwacja okazała się rejem dla mojego apetytu (stąd 2 kg na plusie). Owoce morza i ryby gościły na moich kolacjach każdego dnia. Dodatkowo zakochałam się z zupie rybnej. Muszę koniecznie nauczyć się ją przyrządzać w domu. Może macie jakieś swoje przepisy ? 

Poniżej kilka zdjęć żeby przenieś was na chwilę do Chorwacji :)

Codziennie gościły w moim menu

Wspaniały stek z tuńczyka


Buty do biegania w wersji  do zwiedzania :)




Wakacje !!!!


Małże św. Jakuba

Stek z  ryby John Dora

Spaghetti Frutti di mare pomidorowe

Spaghetti frutti di mare zielone




 
Ale to już za mną :) Dziś z ciężkim sercem poszłam pobiegać. Nie narzuciłam sobie tempa ani dystansu. Po 10 dniowej przerwie zdałam się na swój organizm. Jak zwykle upał dał mi się we znaki . Jednak udało mi się przebiegnąć 3 km. Wracamy do gry ! Lipiec się kończy trzeba więc nabijać kilometrów. Co prawda zdaje sobie sprawę że celu możemy nie osiągnąć ale może chociaż się do niego zbliżę

Czyli powolne bieganie po wakacjach :) 

i gonimy cel  !!!!

9 komentarzy :

  1. Pięknie :) Właściwie to nie musiałaś biegać, przecież Ty świetnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie koniecznie trzeba biegać! Jak się ruszasz, chodzsz na spacery, pływasz, jeździsz na rolkach czy rowerze to tez sport. Pamiętaj też, że mięśnie sa cięższe od tłuszczu :)

    Całuski
    Karola z TuSiePisze

    OdpowiedzUsuń
  3. cudownie... i widze ze takze mega smacznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę cudowynych wakacji! Mam ten sam problem, wstaję za późno, żeby biegać no i potem muszę kombinować z ćwiczeniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ah a mnie się zawsze marzy ta Chorwacja :) może kiedyś los pozwoli na takie wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki reset od trenowania tez jest wskazany;-) Człowiek bardziej docenia jak znów włoży buty do biegania;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale jesteś opalona! Zazdroszczę, mnie Słońce aż tak nie lubi ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Figurę masz przepiękną, więc te dwa dodatkowe kilogramy nie zrobią różnicy! Ale sama wiem jak to jest, jak człowiek tyle się stara, to każdy dodatkowy gram boli :D Teraz można spokojnie wrócić do regularnych ćwiczeń :)
    Ja też ostatnio wyjeżdżałam i przeżywałam to samo :) Może kiedyś uda się mi wyjechać do Chorwacji, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam wpisy z mega dawka zdjęć! Jesteś bardzo pozytywna, a Chorwacje również mogę polecić bo także byłam :)

    http://fitfunmamarun.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń