poniedziałek, 2 listopada 2015

Listopadowe Wyzwanie = 30 treningów

Wychodzimy do pracy jest ciemno. Wracamy jest ciemno . Nie ma nic lepszego niż kubek gorącego kakao , książka i kocyk. Za oknem zimno i jesiennie a w domu mały kawałek nieba. 
I tak właśnie odpoczywałam po tatrach. Jeżeli chodzi o październik i wrzesień to pod względem ruchliwości zdecydowanie przebiły letnie miesiące. Kto by pomyślał .....

W każdym razie końcówkę października się trochę odpuściłam przyznaje. Dopadła mnie jesienna chandra. Nie wiem czy też znacie to uczucie ;) Ciągłe uczucie zmęczenia, niemocy . 
Na szczęście nic nie trwa wiecznie i moje nawyki wygrały z kanapowym lenistwem. W zeszłym tyg poszłam pobiegać trzy razy co jak na delikatny rozruch po  3 miesiącach nie biegania to bardzo dobry wynik :) 
 Pora na wyzwanie
Od 1 listopada czyli od wczoraj postanowiłam wychodzić biegać codziennie. Chociażby by lało, waliło się a ja nie miałabym ani trochę siły.  Nie ważne czy przebiegnę 3 km czy 1 km. Nie ważne w jakim czasie. Liczy się to że się ubiorę i pójdę. A wszystko po to żeby jak najszybciej powrócić do formy i trenować intensywnie całą zimę (ale się obudziłam).  Jako zodiakalny Wodnik dostaje więcej power w miesiące zimowe. 

I tak początek zapowiada się interesująco. Mam na koncie dwa chipki z endomondo odznakę za wczoraj i dziś / czyli zostało jeszcze 28 treningów
 Także dziś  zaczynam planować.To znaczy gdzie między pracę, język niemiecki, zajęcia na nowej uczelni i czytanie książek wpleść bieganie. Musi to być bardzo precyzyjne zaplanowanie żeby nie potrafiła się z tego w żaden sposób wywinąć .  Ogłaszam to również publicznie żeby czuć wstyd w razie niepowodzenia całej akcji :)
 NAGRODA
Nagrodą za dotrzymanie wyzwania 
LISTOPAD = 30 treningów biegowych 
są NOWE piękne buty do biegania. !!!!!!!!!!
Za taką nagrodę  ;-)       
Teraz pracuje nad motywacją

3 komentarze :

  1. powodzenia! trzymam kciuki.

    a dwa treningi w ciągu dnia jak liczysz? za dwa czy za jeden bo jeden dzień? (haha ja już zaczynam kombinować jak ominąć te codzienne treningi ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny pomysł na wyzwanie :) chętnie bym dołączyła, ale mam problem z weekendami, czasami aż za dużo aktywności, a czasami cały dzień na kanapie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmmm to ja sobie narzucę wyzwanie 15 spacerów po 5 km i 15 dni na pływalni;D

    OdpowiedzUsuń