Moi drodzy dobra wiadomość mamy dziś połowę grudnia a ja na liczniku mam 5 :19 i nie zamierzam zwalniać. Dziś już po biegu :) Jestem raczej zadowolona z efektu. Postanowiłam jednak nie wstawiać tu mojego każdego biegu bo pewnie nie znajdujecie tego za interesujące.
Przechodząc do tematu postu : Co warto czytać ? Odpowiedź jest tylko jedna , warto czytać wszystko co: nastraja nas pozytywnie, motywuje do działania i jeszcze dodatkowo relaksuje. Poniżej pozycje które mam na swojej półce
Jeżeli chodzi o pozycje które najbardziej mnie poruszyły to zdecydowanie numer 1 : SCOTT JUREK
Jeżeli chodzi o idealne omówienie tematu lecz trochę nudnawe : Waga startowa
Motywacja to oczywiście Beata Sadowska ! To dzięki niej zaczęłam biegać naprawdę !!!!
Inspirujące wszystkie serie z cyklu Galaktyki (MO Fraha, Urodzeni Biegacze, Bez ograniczeń)
Najbardziej przydatna : Półmaraton metodą Gallowaya .
Czy z książek da się nauczyć biegać ? Raczej nie ale mogą dostarczyć dużo motywacji !!!
Jeżeli chodzi o żywienie. Tego na rynku jest sporo. Ja osobiście bardzo polubiłam dwie pozycje : Żyj zdrowo z Anną Lewandowską oraz Rzucam cukier. Książki to małe graficzne arcydzieła. Pięknie wydane i ciekawie napisane. Potężna wiedza o żywieniu. W pierwszej pozycji dowiemy się wszystkiego o diecie nie łączenia , w drugiej o diecie bez cukru. Która jest lepsza jeszcze nie wiem bo będę je testować od 1 stycznia :) oczywiście . Jak dotąd jednak moje doświadczenie z dietą nie łączenia jest bardzo pozytywne i dalej trwa. Jeżeli miałabym wymienić która jest lepsza to jednak skłoniłabym się w stronę książki Ani. Przepisy w książce rzucam cukier są dla mnie za bardzo wymyślne i drogie do przygotowania.
A wy jakie FIT książki lubicie ?
Tyle pozycji które warto przeczytać ? |
A tutaj przykład mojego śniadanka. Zgodnie z dietą nie łączenia. Ostatnio je uwielbiam !!!
Grzanka, sałata, awokado, pomidorki koktajlowe i sól |
Sporo z tych co pokazałaś i ja mam w swojej biblioteczce. Zdecydowanie Jurek wymiata, książkę przeczytałam jednym tchem (w sumie podobnie jak Sadowską) i zdecydowanie do niej nie raz jeszcze wrócę ;-)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi ochoty na takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńTeż nie łączę i jestem pod wrażeniem :).
OdpowiedzUsuń5:19 to już ładny czas :) Niedługo mnie dogonisz :(
OdpowiedzUsuń5:19 to czas moich aktywnośći w grudniu :) nie biegu
Usuńale pomarzyć można :P