wtorek, 9 grudnia 2014

Podsumowanie listopada

Długo zwlekałam z podsumowaniem listopada. Może dlatego że nie ma spektakularnych wyników. Miesiąc dosyć słaby . Jeżeli chodzi o bieganie to najsłabszy. Ale już jestem na miejscu i zaczynam walkę od nowa . Nie ma że boli.

W listopadzie poćwiczyłam przez 14 godzin z czego dominującym sportem jest pływanie jak już wcześniej pisałam.  Bieganie osiągnęło jedynie marne 4 h czyli 25,35 km. Yoga również spadła w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Więc koniec o listopadzie , nic ciekawego się nie działo.

Jednak nadszedł grudzień. Co prawda pierwszy tydzień zaczął się nie ciekawie ponieważ byłam w delegacji. Jak już nie zacznę tygodnia ze sportem to ciężko mi się zabrać w środku :) Ale od poniedziałku już wracamy. Wczoraj wykonałam pierwsze bieganie ok. 4,7 km powoli, spokojnie i bez presji. Dziś znowu basen. 
Trzymajcie kciuki za moją motywacje do biegania. Potrzebuje jej coraz więcej bo wyniki ani drgną wręcz przeciwnie lecą w dół :) 

Nowy plan treningowy zakłada dużo biegania, pływania i może trochę spiningu :) Pomimo świąt i zbliżającego się sylwestra nie odpuszczamy. Idziemy  pełną parą po coraz lepsze wyniki aktywności. Może jedynie bardziej pofolguje sobie za dietą. W końcu święta :)  No i więcej notek na blogu . Opuściłam się !!!!

Moja choinka :)



7 komentarzy :

  1. trzymam kciuki :)
    ale Twój listopadowy wynik i tak jest lepszy, niż mój :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic ciekawego, a 14 godzin się uzbierało! Gratuluję! To bardzo dużo, gdy porównać to do nic nie robienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! I trzymam nadal kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do Liebster award, szczegóły na blogu :)

      Usuń
  4. Trzymam kciuki. Pamiętaj nic na siłę, wszystko małymi kroczkami i dojdziemy tam gdzie chcemy;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. postaw na pływanie !! :) najlepsze rezultaty

    OdpowiedzUsuń
  6. sliczna choinka... Wesolych Swiat kochana :*

    OdpowiedzUsuń