niedziela, 28 lutego 2016

Motywacja, plan , wymiary czyli START

Na wstępnie powiem że bardzo ciężko mi się mierzyć :) cały czas wydaje mi się że robię to w innym miejscu. Jeżeli ktoś ma na to jakieś dobre rady to chętnie się dowiem. 

Dziś postanowiłam jednak zapisać to co udało mi się zmierzyć i ewentualnie zapamiętać miejsca żeby  za tydzień powtórzyć mierzenie :) 

28-02-2016
Waga : 63,7 
Brzuch - 82
Biust; 90
Kość Biodrowa - 90
Biodra - 93 
Udo - 54 (sama góra) 
Talia : 73
Łydka 40
Ramię 29
 
Dla porównania dla tych którym wymiary nic nie mówią 
Mojego wzrostu jest aktorka Margot Robbie która ma wymiary jakie udało mi się znaleźć 
waga 58- 86-61-86
lub Ewa Chodakowska 
54 kg - 87-65-89 
Doda 
90-63-88  - 169 cm wzrostu
Joanna krupa 
86-61-87  - 170 cm 

Układając moją dietę i moje nowe nawyki kieruje się podstawowymi zasadami zdrowego żywienia. Nie będę głodzić się żeby na wakacjach cierpieć i nie być w stanie podnieść się z leżaka. Chodzi o to żeby czuć się lekko i zgrabnie i to jest cel. 
1. Trzeba sobie zaufać 
Nie ma powodu dla którego nie miałabym osiągnąć celu. Ważne jest sporządzenie listy motywacji i zaglądanie do niej regularnie. To naprawdę pomaga w koncertowaniu się na swoim celu. Bardzo często przy uleganiu pokusie wyrzucam z głowy to co wcześniej bardzo mnie motywowało. Moim nowym sposobem jest zagospodarowanie tablicy magnetycznej , żeby motywacja była cały czas widoczna . Oto przykład mojej tablicy . Znajdują się tam wycinki z czymś co mnie motywuje.


2. Trzeba być realistą 
To oznacza , że nie pojadę na wakacje jako 50 kilowa wersja samej siebie. Oczywiście nie jest to realne i stawianie sobie takiego celu nie ma sensu. Nie ma nic bardziej frustrującego niż cel którego nie da się osiągnąć.  Moim celem jest osiągnięcie 58kg co wydaje mi się celem ambitnym i ciężkim. Jest to bowiem zrzucenie 5 kg w miesiąc. 

O czym cały czas staram się pamiętać : 

=> Sukces diety zależy tylko odemnie 
=> Bez poczucia winy i frustracji 
=> Nie zniechęcam się , mam czas 
=> Planuje posiłki tak żeby znalazł się tam jakiś frykas 
=> Nie komplikuj i dokonuj zdrowych wyborów 
=> Jem w stosunku 90/10 (10% dla przyjemności) 
 
  Już jutro zaparaszam na artykuł z cyklu Dzień 1 :) 
trzymajcie kciuki


3 komentarze :

  1. powodzenia! :D jakbyś chciała fitness planner to przygotowałam, ma też miejsce na pomiary, zawsze fajniej skreśla się dni treningowe na papierze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w drodze do wymarzonej sylwetki :) Ja również zaczęłam swoją drogę:)

    OdpowiedzUsuń