poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Ucieczka Nawyku !!! na tropie

Ostatnio zastanawiałam się  nad nawykiem oraz nad tłumaczeniem sobie pewnych rzeczy. Zaczynając od nawyku. Weźmy mój przykład z Maja zeszłego roku. Lubię przytaczać ten przykład bo wtedy byłam bardzo aktywna. ,


Maj 2014
Jak widać na powyższym zrzucie z Endomondo chodziłam prawie co drugi dzień biegać potem jeździłam na rowerze.  Ogólnie  ruszałam się dużo i często . Sięgając pamięcią do tego okresu musze przyznać że miałam po prostu taki nawyk. Przychodziłam do domu i zaczynało mnie nosić. Musiałam natychmiast iść biegać a później jeszcze wskoczyć na rower. Było dla mnie nieprawdopodobne zostać w domu i nic nie robić.
 
Teraz mój nawyk gdzieś się ukrył. Nigdzie go nie potrafię znaleźć. Codziennie po pracy wracam do domu i robię wszystko tylko nie ćwiczę. Buty do biegania znajdują się w plastikowym pudełku inaczej niż zazwyczaj pod drzwiami. Nastrój nie ten no i zmęczenie większe. Żadnych Plusów.

Mój nawyk znikał powoli i podstępnie i to jest najciekawsze. Miesiąc za miesiącem powoli schodziłam do niższych godzin aktywności. Szukając sobie oczywiście najlepszych sojuszników zanikania nawyku czyli wymówek. Moje ulubione : nowe praca i upały :)
 
Tutaj możecie zobaczyć jak nawyk podstępnie ucieka z mojego życia :
Jestem tak zaprogramowana że jak raz odpuszczę to tracę trochę chęci i jak widać lipiec i sierpień to już szczyt.
 
Z drugiej strony mój piękny półtora roczny nawyk wciąż we mnie tkwi i nie pozwolę mu uciec ! Złapałam go na gorącym uczynku i postanawiam go łapać !!!
Moi drodzy trzeba wyznaczyć sobie cel i dążyć do niego za wszelką cenę.
 
I nie odpuszczać bo nawyk rzecz nabyta i bardzo ulotna :)
 
Odkurzam pomoce i inspiracje i sprzęt !!!!
zaglądam na swojego bloga pod etykiety dieta po pyszne przepisy
 













 







 



7 komentarzy :

  1. widzę same smakowitości na talerzu:) mniam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój nawyk na razie grzecznie przy mnie tkwi i ćwiczę regularnie, ale miałam już gorsze miesiące i po dłuższej przerwie ciężko mi było wrócić do regularnych ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami warto sobie zrobić przerwę, taki reset i po prostu zatęsknić za aktywnością ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak trzymaj! Motywujesz! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobnie ;). Zbieraj się do kupy i wracaj!

    OdpowiedzUsuń