Ostatnio zastanawiałam się nad nawykiem oraz nad tłumaczeniem sobie pewnych rzeczy. Zaczynając od nawyku. Weźmy mój przykład z Maja zeszłego roku. Lubię przytaczać ten przykład bo wtedy byłam bardzo aktywna. ,
Maj 2014 |
Jak widać na powyższym zrzucie z Endomondo chodziłam prawie co drugi dzień biegać potem jeździłam na rowerze. Ogólnie ruszałam się dużo i często . Sięgając pamięcią do tego okresu musze przyznać że miałam po prostu taki nawyk. Przychodziłam do domu i zaczynało mnie nosić. Musiałam natychmiast iść biegać a później jeszcze wskoczyć na rower. Było dla mnie nieprawdopodobne zostać w domu i nic nie robić.
Teraz mój nawyk gdzieś się ukrył. Nigdzie go nie potrafię znaleźć. Codziennie po pracy wracam do domu i robię wszystko tylko nie ćwiczę. Buty do biegania znajdują się w plastikowym pudełku inaczej niż zazwyczaj pod drzwiami. Nastrój nie ten no i zmęczenie większe. Żadnych Plusów.
Mój nawyk znikał powoli i podstępnie i to jest najciekawsze. Miesiąc za miesiącem powoli schodziłam do niższych godzin aktywności. Szukając sobie oczywiście najlepszych sojuszników zanikania nawyku czyli wymówek. Moje ulubione : nowe praca i upały :)
Tutaj możecie zobaczyć jak nawyk podstępnie ucieka z mojego życia :
Jestem tak zaprogramowana że jak raz odpuszczę to tracę trochę chęci i jak widać lipiec i sierpień to już szczyt.
Z drugiej strony mój piękny półtora roczny nawyk wciąż we mnie tkwi i nie pozwolę mu uciec ! Złapałam go na gorącym uczynku i postanawiam go łapać !!!
Moi drodzy trzeba wyznaczyć sobie cel i dążyć do niego za wszelką cenę.
I nie odpuszczać bo nawyk rzecz nabyta i bardzo ulotna :)
Odkurzam pomoce i inspiracje i sprzęt !!!!
zaglądam na swojego bloga pod etykiety dieta po pyszne przepisy
zaglądam na swojego bloga pod etykiety dieta po pyszne przepisy
widzę same smakowitości na talerzu:) mniam.
OdpowiedzUsuńMój nawyk na razie grzecznie przy mnie tkwi i ćwiczę regularnie, ale miałam już gorsze miesiące i po dłuższej przerwie ciężko mi było wrócić do regularnych ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńczasami warto sobie zrobić przerwę, taki reset i po prostu zatęsknić za aktywnością ;-)
OdpowiedzUsuńIle smakołyków :)
OdpowiedzUsuńładne asicsy :)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! Motywujesz! :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie ;). Zbieraj się do kupy i wracaj!
OdpowiedzUsuń