niedziela, 7 czerwca 2015

FIT długi weekend !!!!!

Długi weekend oczywiście aktywnie mimo panującego w całej Polsce upału.

Piątek - Górzyście

W piątek udałam się tam gdzie najchłodniej czyli w góry. Cudowna wycieczka w koronach drzew i pyszna zupa jarzynowa na szycie w schronisku.
Nie ma to jak GÓRY
W drodze powrotnej postanowiłam zbiec . Cudownie się biegło mimo dosyć stromego nachylenia. Wspaniałe jak na mnie czasy i mega zakwasy. Przy zbieganiu z górki używamy zupełnie innych mięśni. Byłam bardzo zdziwiona że aż tak mocno dostał w kość mięsień pośladkowy. Uwielbiam biegać w górach z górki. Kiedy mięsnie są już rozgrzane po wspinaczce. Moje odbicie jest wtedy wzorowe i w  ogóle nie biegam na palcach co niestety zdarza mi się bardzo często.
Szybki zbieg
 Kiedy po biegu czekałam na moich towarzyszy wędrówki postanowiłam porozciągać się przy jednym z górskich strumyków. Wspaniałe widoki plus dużo cienia to jest to !!! Moim kompanem podczas całego biegu był pies który ochoczo przystał na przystanek przy strumyku.

Asana Wojownika :)


Sobota  - Rowerek + Siłka
Wybrałam się na rowerowe zwiedzanie miasta. Jazda dosyć intensywna ale podczas pobytu w sklepie zapomniałam wyłączyć mojego Garmina :) Co za skutkowało dosyć marnym czasem. Udało się jednak przejechać 10 km wzdłuż  Odry. Widoki cudowne a i powiemy wiatru bardzo potrzebne w wyjątkowo upalny dzień.  Uwielbiam miasta w których trasy rowerowe są dobrze oznaczone i w dodatku bardzo malownicze. Nie zawsze mogę na takie natrafić. Park po którym jechałam miał również bardzo piękne ścieżki dedykowane wyłącznie dla biegaczy. W cieniu drzew żaden upał byłby wam niestraszny.
Wycieczka rowerem po mieście
Po drodze zrobiłam przystanek w siłowni na wolnym powietrzu. Wspaniałe maszyny z widokiem na rzekę, żyć nie umierać. Przydałoby się tylko więcej cienia. Zrobiłam trzy krótkie serie po 20 powtórzeń i w drogę !
Wioślarz
orbiterek

 

























Niedziela - Pożegnanie weekendu

I jak wszystko co dobre , szybko się kończy. Rano zrobiłam już tylko szybką rundkę rowerem . Niestety wstałam za późno żeby pobiegać słońce już nieźle dawało czadu. Następnie już na spokojnie na tarasie oddałam się lekturze moich dwóch nabytków. Wydanie specjalne Runnersów pod tytułem Kompletny trening biegacza ora Bądź piękna Nago zebrane przez magazyn Women`s Health. Oba przeczytałam i wkrótce napiszę wam recenzje :)

Pożegnalna Wycieczka Rowerem


 
 
 Czy wy też spędziliście ten weekend aktywnie ?

8 komentarzy :

  1. Pięknie, super aktywnie! Od razu ma się lepszy humor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przy okazji - zachęcam do zabawy - Liebster Award. Jeśli masz ochotę, zapraszam do siebie na bloga po więcej informacji :)

      Usuń
  2. oczywiście! im aktywniej tym lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie tak, 50 km pękło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pół na pół czyli idealnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Też staram się być aktywna mimo duchoty ):

    OdpowiedzUsuń
  6. A co się stało że z kanapowca nagle tyle energii i motywacji w Tobie?
    A o to ja trochę leń trochę sportowiec ->http://flarri.blogspot.com/
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  7. Od momentu kiedy pobudowali te ogólnodostępne "siłki" na powietrzu to jedna z moich ulubionych form spędzania wolnego czasu:)

    OdpowiedzUsuń