środa, 19 sierpnia 2015

Jak nie podjadać ?

Tak, pobiegane. Spokojnie, bez presji jak po takiej długiej przerwie. Marszobiegi przez ok 3 km w proporcji 2 min truchtu , 2 min marszu i  do domu. Pogoda dziś wieczorem była idealna. W miarę ciepło ale nie gorąco i lekki wietrzyk. Poczułam , że wreszcie po tych okropnych upałach wracam do życia. Biegało się przyjemnie i spokojnie. Nie zraziłam się i jestem oficjalnie gotowa na więcej. Jutro mam trening corss fita i już niedługo podzielę się z wami moją recenzją płyty Anny Lewandowskiej, Karate Cardio. Ponoć ludzie dzielą się na tych którzy lubią Chodakowską albo Lewandowską. Ja z pewnością należę do tej drugiej grupy osób. Ania jest w moim wieku i jest moją inspiracją :)

Co do diety regularnie wrzucam na facebooka moja jedzonko. Dziś wyglądało to mniej więcej tak :
 
1. Owsianka z bananem
2. Zupa brokułowa + lekka sałatka
3. Maliny + borówki + jabłko
4. Grzanka z masłem orzechowym
5. Omlet ze szpinakiem, pomidorem, papryką i plastrem żółtego sera polany ketchupem (jak pizza)

Staram się nie wmawiać sobie że jestem na diecie bo to pierwszy krok do tego żeby zacząć być na diecie. A to moi drodzy nigdy nie wychodzi.

  Oto krótkie porady , które stosuje żeby przemówić swojemu łakomstwo do rozsądku:
 
1. Wieczór : Mam ochotę na coś do jedzenia
Pytanie : Czy potrzebuje tej energii na resztę wieczoru ? Czy raczej jak zjem tego tosta to w całości pójdzie mi w brzuch ?
 
2. Słodycze
Owoce, owoce, owoce
Też są kaloryczne ale o niebo lepsze od naładowanych tłuszczem batonów i mlecznych
czekolad. Maliny, borówki, winogrona, banany. Pokrójcie je fantazyjnie i rozłóżcie
na półmiskach . Będzie pysznie !
Ewentualnie czekolada 80% mam taką jedną w domu
Leży i się kurzy ;) żadna to dla mnie przyjemność jedzenie takiej czekolady
 
3. Podjadanie
Wypijam szklankę wody z cytryną (albo kilka :D)
i na chwilę zapominam
Jeżeli znowu sobie przypomnę
to robię sobie herbatę
i znowu zapominam
Jeżeli znowu sobie przypomnę
to znaczy , że jest kiepsko
i jem coś albo uciekam spać ;-) nic na silę pamiętajcie
 
!!!!Największy sukces !!!!
 warzywa i owoce stały się moim nawykiem
Przez ostatnie dwa spotkania w weekend z przyjaciółmi
zamawiałam wszędzie sałatki!!!! (mimo że oni pizze i hamburgery)
i mało tego .......
nie zmuszałam się do tego
Robiłam to dobrowolnie i rozmyślnie !!!!
Z tego jestem chyba najbardziej dumna bo nie sądziłam że nadejdą czasy
gdy sama będę chciała zejść sałatkę zamiast pizzy

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Ucieczka Nawyku !!! na tropie

Ostatnio zastanawiałam się  nad nawykiem oraz nad tłumaczeniem sobie pewnych rzeczy. Zaczynając od nawyku. Weźmy mój przykład z Maja zeszłego roku. Lubię przytaczać ten przykład bo wtedy byłam bardzo aktywna. ,


Maj 2014
Jak widać na powyższym zrzucie z Endomondo chodziłam prawie co drugi dzień biegać potem jeździłam na rowerze.  Ogólnie  ruszałam się dużo i często . Sięgając pamięcią do tego okresu musze przyznać że miałam po prostu taki nawyk. Przychodziłam do domu i zaczynało mnie nosić. Musiałam natychmiast iść biegać a później jeszcze wskoczyć na rower. Było dla mnie nieprawdopodobne zostać w domu i nic nie robić.
 
Teraz mój nawyk gdzieś się ukrył. Nigdzie go nie potrafię znaleźć. Codziennie po pracy wracam do domu i robię wszystko tylko nie ćwiczę. Buty do biegania znajdują się w plastikowym pudełku inaczej niż zazwyczaj pod drzwiami. Nastrój nie ten no i zmęczenie większe. Żadnych Plusów.

Mój nawyk znikał powoli i podstępnie i to jest najciekawsze. Miesiąc za miesiącem powoli schodziłam do niższych godzin aktywności. Szukając sobie oczywiście najlepszych sojuszników zanikania nawyku czyli wymówek. Moje ulubione : nowe praca i upały :)
 
Tutaj możecie zobaczyć jak nawyk podstępnie ucieka z mojego życia :
Jestem tak zaprogramowana że jak raz odpuszczę to tracę trochę chęci i jak widać lipiec i sierpień to już szczyt.
 
Z drugiej strony mój piękny półtora roczny nawyk wciąż we mnie tkwi i nie pozwolę mu uciec ! Złapałam go na gorącym uczynku i postanawiam go łapać !!!
Moi drodzy trzeba wyznaczyć sobie cel i dążyć do niego za wszelką cenę.
 
I nie odpuszczać bo nawyk rzecz nabyta i bardzo ulotna :)
 
Odkurzam pomoce i inspiracje i sprzęt !!!!
zaglądam na swojego bloga pod etykiety dieta po pyszne przepisy
 













 







 



niedziela, 16 sierpnia 2015

Powrót !! Zaczynamy na nowo wyrabiac nawyki dzień 1

Długo mnie nie było i nie ma na to usprawiedliwienia :) ale upały naprawdę dają w kość. Do tego nowa praca i gotowe. Moje ciężko wypracowane nawyki odeszły do lamusa. Na całe szczęście nie wróciłam do palenia i nie zaprzestałam sportów. Niestety zaprzestałam biegania a z biegiem czasu wiem że tylko to dawało mi dużooo szczęścia. Dlatego moi drodzy wracam do systemu "dzień bez ćwiczeń dzień stracony ". Podobno żeby nowy nawyk wszedł w krew potrzeba 1-3 miesięcy. Więc wracamy. Dziś postanowiłam pojechać na oddalony o 17km basen rowerem i trochę popływać. Świetny trening i dużo energii !! oficjalnie Otwieram ponownie FIT more by jj. Będzie jeszcze więcej przepisów i moich nieszczęsnych zmagań z bieganiem. Bo jak się raz zacznie już nigdy się z tego nie wyjdzie :)


Wybaczcie że zrzuty z Endomondo są po niemiecku :) Uczę się go teraz intensywnie więc zmieniłam sobie nawet ukochane Endomondo :) hehe
 
Czy łowienie ryb to też sport ??????